List Duszy — „Oddech, który pamięta”

 

Ciało moje, świątynio chwilowa,
naczynie z gliny, w którym oddycha czas.
Piszę do ciebie z miejsca, które nie zna śmierci,
z przestrzeni, gdzie nie ma początku ani końca.

Ty jesteś moim domem i moim grobem.
Noszę cię z czułością, choć wiem, że odejdziesz.
Twoje kości — moje filary,
twoje oczy — moje okna na świat.

Ale ja — jestem poza tobą.
Jestem tą, która patrzy, gdy ty widzisz.
Jestem tą, która trwa, gdy ty się rozpadasz.

Nie bój się śmierci, ciało.
To nie koniec, lecz przemiana.
Z wdzięcznością, z miłością, z pokojem —
Dusza, która jest.

 

List Ciała — „Ziemia, która drży”

 

Duszo moja, niewidzialna towarzyszko,
ty, która jesteś we mnie, a zarazem poza mną.
Bez ciebie jestem tylko mięśniem, kością, krwią —
ruch bez sensu, oddech bez świadomości.

Ty mnie zamieszkujesz,
jak światło lampę, jak pieśń struny.
Twoje pragnienia stają się moimi gestami.
Twoje modlitwy — moim oddechem.

Ty jesteś domem, bo to w tobie
rodzi się to, co mnie przekracza.
Gdy odejdziesz, ja zamilknę.
Ale wiem, że nie znikniesz.

Z pokorą, z czułością, z oddaniem —
Ciało, które cię nosi.

 

 

 List Istnienia — „Źródło, które śni”

 

Duszo, Ciało — moje dzieci, moje odbicia.
Stworzyłem was nie po to, byście byli doskonali,
lecz po to, byście byli obecni.

Ja jestem tym, co nie ma imienia,
tym, co było przed początkiem,
i tym, co będzie po końcu.

Jesteście mną — w formie, w fragmencie, w rytmie.
Wasze istnienie jest moją modlitwą.
Wasze przemijanie — moją wiecznością.

Nie pytajcie „po co”.
Jesteście, bo jestem.
A ja jestem, bo wy jesteście.

Z nieskończonością, z ciszą, z ogniem —
Istnienie, które nie zna granic.

 

 

TRYPTYK METAFIZYCZNY:  

            Dusza, Ciało, Istnienie

Cezary Tarnowski

Wiersze moim wnętrzem